Polskie poczucie humoru

Dzisiaj 1 kwietnia, w Polsce określany po łacinie jako Prima Aprillis. To dzień, kiedy niemal każdy pozwala sobie na małe &kłamstwo&$ложь$, aby &wywołać uśmiech&$вызвать улыбку$ na twarzy drugiej osoby. Robią to chyba wszyscy, zaczynając od dzieci starających się nabrać na przerwie w szkole swoich kolegów, a na dziennikarzach ogólnopolskich stacji telewizyjnych przygotowujących fałszywe materiały w programach informacyjnych kończąc. Dzisiaj z okazji tego dnia chciałbym, żebyśmy trochę porozmawiali właśnie o poczuciu humoru i poruszyli kilka kwestii z nim związanych.

Czy Polacy potrafią śmiać się z siebie?

Nie wiem jak to wygląda z waszego punktu widzenia, ale moim zdaniem my Polacy jako naród uwielbiamy się z siebie śmiać. W wielu polskich komediach i &kabaretach&$кабаре$ pełno jest &żartów&$шуток$ wyśmiewających polskie narodowe &wady&$недостатки$czy realia polskiej rzeczywistości. Mistrzem w tej sztuce był z pewnością nieżyjący już reżyser Stanisław Bareja, który w swoich filmach po mistrzowsku naśmiewał się z epoki &PRLu&$ПНР$, a dialogi z takich filmów i seriali jak Miś, Zmiennicy bądź Alternatywy 4 na stałe weszły do polskiego &języka potocznego&$разговорный язык$.

Fragment filmu "Miś" w reżyserii Stanisława Barei

Jednak pamiętajcie! Polacy uwielbiają się śmiać z siebie, ale moim zdaniem trochę brak nam do siebie dystansu i nie lubimy, kiedy to inne narody z nas się śmieją. Na potwierdzenie tej opinii mogę przytoczyć chociażby skandal, który kilka lat temu wywołała czeska reklama, w której Polak został przedstawiony jako złodziej. Interweniował w tej sprawie nawet ambasador!

Z czego się śmiejemy najczęściej?

Tematem, bez którego trudno wyobrazić sobie polski humor jest polityka. Żarty z polityków czy &bieżących&$текущих$ wydarzeń politycznych są w Polsce na porządku dziennym. W czasach rządów Platformy Obywatelskiej (2007-2015) w państwowej telewizji regularnie pojawiały się skecze, których bohaterami byli członkowie rządu, a &kabereciarz&$ложь$Robert Górski w roli premiera Donalda Tuska, skradł serca milionów telewidzów, szczególnie słowami „Idziemy &poharatać w gałę&$поиграть в футболь (разговорный язык)$”, które nawiązywały do zamiłowania premiera do piłki nożnej. Co ciekawe, do fanów tych skeczy należał sam Donald Tusk, co &udowodnił&$доказал$w czasie pożegnalnej rozmowy z Robertem Górskim, na zakończenie kabaretowego cyklu „posiedzenie rządu”.

Robert Górski jako Donald Tusk w skeczu z serii "Posiedzenie rządu"

Co ważne, polityczne kabarety nie skończyły się wraz z 2015 rokiem, a Robert Górski kontynuował swoją działalność w latach 2017-2018, tym razem wcielając się w Jarosława Kaczyńskiego, prezesa partii Prawo i Sprawiedliwość w satyrycznym programie „Ucho Prezesa”, który, kto wie, czy nie był nawet bardziej udany niż „Posiedzenie rządu”.

Z czym uważać?

Na koniec może trochę poważniej. Jeśli mówimy o tym z czego śmiejemy się w Polsce, wypadałoby powiedzieć z czego się nie śmiejemy. Wydaję mi się, że tematem, z którym trzeba najbardziej uważać jest religia, szczególnie jeśli rozmawiamy z przedstawicielami starszego pokolenia i niech was tutaj nie zmyli polski internet, w którym żartuje się absolutnie ze wszystkiego. Także zanim pozwolicie sobie na jakiś żart w tematyce religijnej, dobrze &wybadajcie towarzystwo&$изучите компанию$towarzystwo, aby nie zaliczyć żadnej wpadki. &Trzymam za was kciuki&$Держу за вас кулаки$!