Tłusty czwartek czyli polska maslenica

11 lutego wypada jedno z ulubionych świąt Polaków. To ten ciekawy przykład, kiedy święto nie jest &dniem ustawowo wolnym od pracy&$официально выходным$, a tym niemniej jest wyczekiwane przez wszystkich z niecierpliwością. Tłusty czwartek, bo o nim mowa, to ostatni czwartek przed wielkim postem, &poprzedzającym&$предшествует$z kolei święta Wielkanocy. Ponieważ Wielkanoc jest &świętem ruchomym&$подвижный праздник$, to i Tłusty czwartek wypada co roku w różne dni i nawet różne miesiące. Mówiąc najprościej, jest to polski odpowiednik rosyjskiej масленицы, z tą tylko różnicą, że масленица trwa tydzień, a Tłusty czwartek – tylko jeden dzień. Ponieważ jest to ostatni dzień przed wielkim postem, najbardziej surowym postem w katolickim kalendarzu, Tłusty czwartek zawsze był dniem bezgranicznego obżarstwa smacznymi, tłustymi i słodkimi rzeczami.

Wszyscy wiemy, że kulinarnym symbolem rosyjskiej maslenicy są &naleśniki&$блины$, w Poslce jednak jest trochę inaczej. Polakom naleśniki kojarzą się przede wszystkim z daniem deserowym albo ze słodkim śniadaniem. Nie są one tak &wszechobecne&$вездесущи$, jak w kulturze rosyjskiej, gdzie często podaje się je z mięsem, serem lub warzywami, jako &danie główne&$основное блюдо$. Nie znaczy to, że w Polsce nikt nigdy nie je naleśników w takiej postaci, po prostu zwyczaj ten jest o wiele mniej rozpowszechniony. Poza tym, jeśli zawijamy w naleśniki mięso, warzywa albo grzyby, to zazwyczaj powstałe w ten sposób „rurki” smażymy i wtedy nie nazywają się one więcej naleśnikami, a krokietami, które podajemy do barszczu lub innych zup.

Wróćmy jednak do Tłustego czwartku. Jak już powiedziałam, jego symbolem nie są naleśniki. A zatem co? Pączki oczywiście! Trudno o trafniejszy wybór, kiedy mówimy o tłustym, słodkim i jednocześnie &pysznym&$вкусную$ jedzeniu. Pączki to niewielkie bułeczki z ciasta drożdżowego, napełnione najczęściej marmoladą i zwykle polane &glazurą&$глазурью$albo posypane &cukrem-pudrem&$сахарной пудрой$. Z czasem coraz bardziej popularne stały się pączki z nadzieniem z budyniu, z czekolady albo z różnymi słodkimi masami, jak na przykład moje absolutnie ulubione nadzienie Rafaello.

Warto pamiętać o tym, że pączki najpierw się piecze, a dopiero potem napełnia nadzieniem, używając &fartucha cukierniczego&$кондитерский фартук$. Dlaczego jest to takie ważne? Bo po to, by w ten sposób napełnić pączek słodką masą, trzeba w nim najpierw zrobić &otwór&$отверствие$. W związku z tym, kiedy zaczynamy jeść pączek, najlepiej zacząć go odgryzać właśnie ze strony tego otworu. Jeśli zaczniemy przypadkiem z przeciwległej strony, to ryzykujemy, że póki &delektujemy się&$наслаждаемся$ smakiem ciasta, z drugiej strony tryśnie nam smakowita fontanna, która z pewnością pokryje całe nasze ubranie. Mnie samą kiedyś spotkała taka &przykra niespodzianka&$досадный сюрприз$, kiedy całe nadzienie pączka Rafaello wyciekło mi na ciemną zimową kurtkę. Prawdę mówiąc nie wiem, co zmartwiło mnie bardziej: że nie miałam czym szybko wyczyścić kurtki, czy że zostałam bez pysznego nadzienia :)

Nie ma co ukrywać: Polacy uwielbiają pączki i w Tłusty czwartek nawet najbardziej &zagorzali zwolennicy&$закоренелые сторонники$ zdrowego odżywiania nie odmawiają sobie tej małej przyjemności. A czasami niemałej. Statystycznie w Tłusty czwartek każdy Polak zjada 2,5 pączka. Do najlepszych pączkarń w mieście ludzie ustawiają się w &kolejkach&$очередь$ już o szóstej rano i stoją w nich nieraz godzinę czy dwie. Jest &mile widziane przyniesienie&$стоит принести$ paczuszki tych przysmaków do pracy, a także poczęstowanie swoich kolegów z klasy lub uniwersyteckiej grupy. W tym roku, z oczywistych powodów większość z nas zje te przysmaki w domu, ale za to na pewno będziemy mieli pełne prawo, by zjeść ich naprawdę dużo - na poprawę humoru w tym dziwnym czasie!

                                                                                                                                                                                    Mariola Okhotnikova